Wojciech Mann zdradził, co działo się za kulisami hitu TVP. „To była masakra”

Wojciech Mann zdradził, co działo się za kulisami hitu TVP. „To była masakra”

Wojciech Mann
Wojciech Mann Źródło:Newspix.pl / Stanisław Krzywy
Dziennikarz nie wszystkie programy Telewizji Polskiej wspomina z sympatią. Wojciech Mann ujawnił szczegóły realizacji „Dużych dzieci”.

Wojciech Mann przez wiele lat bez wątpienia był jednym z najbardziej charakterystycznych i najpopularniejszych dziennikarzy TVP. Przez długi czas prowadził „Szansę na sukces”, lecz widzowie pamiętają go również z programów „Magazyn pana Manna”, „Sobotnie Studio Młodych”, „MdM” czy „Duże dzieci”. W jednym z najnowszych wywiadów prezenter wrócił pamięcią do zawodowych wyzwań.

Wojciech Mann o pracy przy programie TVP

W ostatnich latach Wojciech Mann rzadko pojawia się w mediach, ale tym razem zrobił wyjątek. Dziennikarz był gościem Kanału Zero, gdzie porozmawiał z Krzysztofem Stanowskim. Co ciekawe, dziennikarz ujawnił w trakcie wywiadu nieznane dotychczas kulisy pracy na planie hitu Telewizji Polskiej. Tym samym okazało się, że prowadzenie „Dużych dzieci” nie było łatwe.

Owe show było emitowane w latach 2005-2008 na TVP2. Gospodarzami programu, który doczekał się 92 odcinków, byli Wojciech Mann oraz Katarzyna Stoparczyk. Format zarówno rozbawiał widzów, jak i skłaniał ich do refleksji, ponieważ poruszano w nim również trudne tematy. Z wypowiedzi Manna wynika, że gorzko wspomina to zawodowe wyzwanie.

– Niektóre z tych dzieci doprowadzały mnie do furii, takiej wewnętrznej, a rodzice jeszcze bardziej. To była, proszę państwa, masakra – zaczął Wojciech Mann.

W kontynuacji rozmowy ujawnił, jak zachowywali się rodzice uczestników programu. Zdradził, że wywierali na swoje dzieci niebywałą presję. – Ci rodzice, którzy niemal się za łby brali i bili te dzieci. Krzyczeli: „Dlaczego się nie wypowiadasz, dlaczego nie podniesiesz szybciej ręki?”. Inni je przygotowywali, kradli tematy wbrew zasadom. Uczyli na pamięć dzieci różnych odpowiedzi. Te przerażone dzieci siedziały i czekały na to pytanie, które wykuły na pamięć. Rodzice byli najstraszniejsi – dodał.

Czytaj też:
Twórczyni „Szansy na sukces” wraca do TVP. Wiadomo, na jakie stanowisko
Czytaj też:
Wojciech Mann o zmianach w TVP. „Byłem pytany, czy bym wrócił”