„Szkło kontaktowe” przerwane. Prowadząca nie mogła opanować emocji. „Jak można tak powiedzieć?”

„Szkło kontaktowe” przerwane. Prowadząca nie mogła opanować emocji. „Jak można tak powiedzieć?”

Katarzyna Kasia
Katarzyna Kasia Źródło:Newspix.pl / TEDI
W jednym z ostatnich odcinków „Szkła kontaktowego” doszło do nietypowej sytuacji. Gospodarze nie byli w stanie prowadzić programu. Konieczna była przerwa.

Już od 19 lat „Szkło kontaktowe” przyciąga przed telewizory tysiące widzów. To m.in. zasługa omawiania aktualnych wydarzeń politycznych w dość luźny i swobodny sposób. Często w produkcji wykorzystywane są charakterystyczne lub nietypowe wypowiedzi polityków i nie inaczej stało się w jednym z ostatnich odcinków. Z powodu nagromadzonych emocji, realizacja programu musiała zostać przerwana.

„Szkło kontaktowe” przerwane z powodu śmiechu

Podczas „Szkła kontaktowego”, które było realizowane we wtorkowy wieczór 30 kwietnia doszło do nietypowej sytuacji. Tego dnia gospodarzami formatu byli Katarzyna Kasia oraz Tomasz Jachimek. Po rozpoczęciu programu szybko okazało się, że wydanie będzie miało jeszcze jednego bohatera.

Prowadząca bowiem przyznała, że „Waldemar Buda był dzisiaj w dobrej formie”. Następnie nie zabrakło materiałów do zaprezentowania widzom „Szkła kontaktowego”, w których pierwsze skrzypce grał poseł Prawa i Sprawiedliwości. Na antenie pokazano m.in. jego wypowiedź na temat działań Telewizji Polskiej za nowej władzy.

– Po tym, co widzimy teraz w Telewizji Polskiej, to sporo osób powinno Jacka Kurskiego przeprosić, ponieważ ta propaganda dzisiejsza bije na głowę działalność Jacka Kurskiego, a za chwilę będziemy się od niej uczyć i książki pisać, jak nie robić telewizji – powiedział Buda.

Ta wypowiedź była jednak dopiero wprowadzaniem do następnej. – Sienkiewicz nie ma żadnych sukcesów. On miał doprowadzić do spokoju w telewizji, a doprowadził do jeszcze większego chaosu, a „szczujnia” jaka tam panuje i hejt przerasta nasze wyobrażenie nawet za rządu Prawa i Sprawiedliwości – dodał polityk.

Po wyemitowaniu owej wypowiedzi doszło do niecodziennej sytuacji – Katarzyna Kasia zaniosła się śmiechem i długo nie mogła go opanować. Finalnie konieczna była przerwa reklamowa, żeby gospodyni mogła „przetrawić” słowa posła, i nieco ochłonąć.

– Jak można tak powiedzieć?! „Szczujnia jeszcze większa niż za naszych czasów”. A przecież wydawało się, że jest to niemożliwie. Podniósł przyłbicę niekoniecznie potrzebnie. Zróbmy przerwę, żeby to jakoś przetrawić – podsumowała rozbawiona Katarzyna Kasia.

Czytaj też:
Oburzający telefon w „Szkle kontaktowym”. Zachowanie prowadzącego TVN24 może zaskoczyć
Czytaj też:
Wpadka w TVN24. Mariusz Szczygieł zwrócił uwagę stacji

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Plejada